"Maria Śnieżna" na Górze Iglicznej

W Diecezji Świdnickiej, w malowniczym zakątku Polski, w Sudetach pod samym szczytem góry Iglicznej (847 m n.p.m.), skąd roztacza się wspaniały widok na Czarną Górę, Śnieżnik i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w. 
króluje Matka Boża czczona jako
Przyczyna Naszej Radości

„Maria Śnieżna”


Dzieje cudownej figury Matki Bożej
Przyczyny Naszej Radości
„Maria Śnieżna”
koronowanej 21 czerwca 1983 roku
(jedynej figury w Diecezji Świdnickiej koronowanej osobiście przez Ojca Świętego Jana Pawła II) sięgają czasu, kiedy Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do Sanktuarium Matki Bożej w Mariazell.


Urzędowo miejsce nosi nazwę Góra Igliczna i stanowi osadę wsi Wilkanów.

Sanktuarium wzniesiono w pobliżu miejsca, w którym pierwotnie stała ludowa figura Marii z Dzieciątkiem ustawiona w pod konarami rozłożystego buka. Figurę przywiózł w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell w Austrii wójt Wilkanowa, Krzysztof Veit. 
Rzeźba ta była kopią tamtejszej Madonny.


Piętnaście lat później okolicę nawiedziła potężna wichura, która obaliła również drzewo, nie uszkodziła jednak samej figury. Miejscowa ludność poczytała to za znak od Boga i przeniosła figurę w bezpieczniejsze miejsce, a w 1776 r. zbudowano dla niej nową, drewnianą kaplicę.
Sława figurki rozprzestrzeniała się szybko dzięki licznym cudownym uzdrowieniom i łaskom, które były jej przypisywane.

W 1781 r. rozpoczęto budowę sanktuarium maryjnego. 


Kościół był przebudowywany jeszcze kilkakrotnie, dobudowano wieże, plebanię, krużganki, tarasy i ostatecznie prace zakończono w 1882 r. 

W latach 
1961- 1968 biskup Karol Wojtyła dwukrotnie odwiedzał Igliczną.


 Miejsce to, jak i jego cudowne łaski spowodowały, że już jako Papież Jan Paweł II ukoronował figurkę Matki Bożej Śnieżnej podczas swoje drugiej pielgrzymki do Polski w 1983 r.





Do sanktuarium można dojechać autkiem ale tylko o określonych godzinach, odbywa się tu bowiem ruch wahadłowy i trzeba czasem uzbroić się w cierpliwość.








Kiedy już wjedziemy na górę, czeka nas przyjemny spacerek pośród przyrody 
Masywu Śnieżnika.








w tle widoczna Czarna Góra ;-)

No tak ale mamy zwiedzać Marię Śnieżną








nad wejściem do kościoła widnieje data jego powstania

























Na miejscu można kupić pamiątki, zjeść czy napić się kawy






Piękne gobeliny
wypełniają czas oczekiwania.




Polecam przepyszną szarlotkę na ciepło no i oczywiście gorącą z cudownym aromatem kawusię ;-)

Nieopodal       znajduje się schronisko gdzie również coś zjemy. 

Można tu odpocząć i przenocować.

I to tyle pora wracać, 



i ruszyć do kolejnego przystanku w cudownej scenerii naszych przepięknych gór.




źródło: międzygórze.com.pl, wikipedia, przewodnik Masywu Śnieżnika


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Krytykę przyjmę z pokorą, wulgaryzmy będę usuwał bez wyjątków.
Zbyszek.